Zupa kukurydziana

Jeśli ktoś lubi kukurydzę i pikantną kuchnię to ta zupa jest dla niego. Za sprawą dodatku chili oraz czosnku działa rozgrzewająco więc idealnie nadaje się na posiłek w zimie. Oczywiście wersja jaką proponuję - z "zapuszkowanej" kukurydzy - jest uboższa smakowo niż wersja ze świeżych ziaren. Jeśli ktoś dysponuje np. mrożoną kukurydzą to szczerze polecam.


Składniki:
litr bulionu drobiowego
2 puszki kukurydzy
2 ząbki czosnku
papryczka chili ( ja miałam piri piri z zalewy )
opcjonalnie natka pietruszki
szczypta soli

 

Przygotowanie:
Do wrzącego bulionu trzeba wrzucić czosnek oraz papryczkę. Jedną puszkę kukurydzy odcedzić z zalewy, z drugiej puszki odlać tylko połowę. Kukurydzę dodać do wywaru i gotować kilka minut. Doprawić do smaku solą. Można też dodać natkę pietruszki. Zupę zestawić z gazu i zmiksować - proponuję miksować tylko chwile, aby w zupie pozostały kawałeczki kukurydzy.
Dodatki:
Zachęcam, aby zupę podawać z nachosami, które posypujemy żółtym serem i w mikrofalówce podgrzewamy do momentu aż ser się rozpuści. Tak przygotowane nachosy wrzucamy do miseczki czy też talerza i zalewamy zupą.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Śp. Dorota Rosner. Obsługiwane przez usługę Blogger.