Wiśnióweczka

Specjalistą od win i nalewek w moim domu jest mąż. Podany przepis na nalewkę to jego autorski pomysł. Długo pracował nad zbalansowaniem słodyczy i mocy tego trunku. Nalewka nie jest "ulepkowata", ma za to mocny, wiśniowy smak i aromat. Polecamy na zimowe wieczory.


Składniki:
1 kg cukru
1,5 kg wiśni
10 pestek z wiśni
0,5 l wódki
0,2 l spirytusu

Przygotowanie:
Wiśnie wydrylować i zasypać cukrem (razem z pestkami). Odstawić na kilka dni do momentu aż puszczą sok, a cukier się rozpuści. Zlać syrop i dolać do niego spirytus. Odstawić. Wiśnie zalać wódką i również odstawić na około 2 tygodnie. Po tym czasie przecedzić przez gazę wiśnie i syrop ze spirytusem. Nalewkę przelać do butelek i zakręcić. Można pić już po 2 tygodniach, ale najlepsza jest po 3 miesiącach.


Smacznego !

 

3 komentarze:

Karmel-itka pisze...

bo któż nie lubi domowej wiśnióweczki?
robię taką co roku!

Matka Kubiczkowa pisze...

Pychotka :D My też w domu z nalewkami szalejemy ;)
Najbardziej lubię agrestówkę, wiśniówkę i ajerkoniak :D

agattekh pisze...

U mnie też mąż zajmuje się takimi napojami ;-) ale ostatnio mu pozazdrościłam i też zrobiłam wiśniówkę i jeszcze cytrynówkę, zapraszam do mnie na kielicha ;-)

Prześlij komentarz

Śp. Dorota Rosner. Obsługiwane przez usługę Blogger.